Dodano: 4 stycznia 2010
powierzchnia 97,5 ha, 96,4 ha (Choiński 1991). 102 ha (Falkowski 2008).
głębokość Maks. - 22 m ; śr. - 6,3 m (Choiński 1991). Śr. - 7,3 m (Falkowski 2008).
dno W płytkich partiach przybrzeżnych piaszczysto - kamieniste, środek mulisty. W okolicach wyspy dość rozległe łąki roślinności zanurzonej.
dorzecze Sejwa-Czarna-Marycha-Czarna Hańcza-Niemen.
dostępność Bardzo dobra. Dogodny dojazd do jeziora drogą Suwałki - Szypliszki - Boksze - Smolany.
ośrodki Pomieszkać możemy w całorocznym pensjonacie Gospodarstwa Rybackiego "Falko", w domkach letniskowych lub rozbić się na polu namiotowym.
kąpieliska Dwie bardzo ładne piaszczyste plaże oraz sporo dzikich kąpielisk.
wypożyczalnie W pensjonacie.
brzegi Linia brzegowa bardzo rozwinięta. Występują liczne zatoki. Brzegi przeważnie łagodne i piaszczyste. Zbiornik otaczają głównie lasy, łąki, pastwiska i nieużytki.
miejscowość Boksze, Smolany.
hobby Krajoznawstwo. Wędkarstwo. gospodarzem wody jest Gospodarstwo Rybackie "Falko".
miejsca Atrakcją turystyczną jest tez pobliski Suwalski Park Krajobrazowy oraz Klasztor Kamedułów w Wigrach.
dodatkowe informacje Boksze jest ułożonym południkowo jeziorem. Składa się z dwóch plos oddzielonych od siebie cieśniną. Jezioro jest zasilane kilkoma strumieniami. Jeden z nich wpływa od północy przepływając przez jeziorko Bobruczek, które jest rezerwatem bobra.
Jezioro Boksze składa się w zasadzie z dwóch różnych pod względem wędkarskim zbiorników: zbiornik północny to królestwo drapieżników w którym spotkanie z sandaczem, okoniem czy szczupakiem nie powinno zaskoczyć Szanownych Wędkarzy. Maksymalna głębokość tej części wynosi 22 m, a średnia 7,3 m; zbiornik południowy jest płytszy - max. gł. 12,5 m i śr. 6 m. Typ leszczowy - tu można liczyć na okazy leszcza, płoci, lina, suma, węgorza.
Zbiornik jest długi na ponad 2,5 km i szeroki na ponad 0,5 km.
inne Zbiornik znajduje się na wysokości 148,7 m n.p.m.
piśmiennictwo
lokalizacja

Komentarze

Trans - Spedition Artur transgovpolend11@wp.pl
9 sierpnia 2012

Racja Panie Andrzeju nie znam Pana ale jestem za Panem ja również takich ludzi bym nie przyjmował. Sam prowadzę firmę i wiem, że nawet ze starymi klientami trzeba bardzo uważać a co dopiero z nowymi. Stały partner w handlu, który zawsze był wypłacalny i zawsze było można liczyć na jego słowo potrafi nieźle naciągnąć na towar a potem ogłasza bankructwo i pieniędzy ani widu ani słychu tak samo jak i gościa. Bankrut którego nie ma w domu, komórka nie ma zasięgu a on siedzi pewnie na Majorce i ma wszystko w d....!!!!!!

Andrzej Falkowski falko@falko-ryby.eu
30 lipca 2012

Witam serdecznie Panią Agnieszkę . W Związku z poniższym postem jak i pobytem Pani chciałbym parę rzeczy wyprostować. Otóż przed przyjazdem tych państwa domek był pachnący, czysta pościel, świeże ręczniki i jak zawsze przed przyjazdem nowych gości wszystko na błysk wysprzątane. Po odjeździe tych państwa – tak!!! zaczęło trochę śmierdzieć ponieważ „CI LUDZIE” byli tak uprzejmi i mili, że resztki jedzenia m.in. „jajka - zbuki” upchnęli w wentylację, pod wersalkę i w poduszki tak żeby nawet przy zmianie powłoczek nie można było się do nich dostać. Na szczęście wszystkie odpadki uprzątnęliśmy, poduszki wymieliliśmy i dalej jest czysto i świeżo. Druga sprawa Ci państwo byli tak przyjemni, że nawet zapchali otwór kanalizacyjny ( nie mam pojęcia czym - starymi koszulami lub pampersami) do tego stopnia że sprężyną nie dało się przepchać było trzeba wzywać specjalną ekipę która odetkała to pod ciśnieniem, ale awaria została szybko usunięta. Co do karteczek tak są one ale to jest wiadomość dla gości, że cudze trzeba szanować a nie tak jak Ci państwo zostawiać przysłowiowy CHLEW bo inaczej tego się nie da określić. Ci goście, którzy segregują śmieci to bardzo dziękuje. Od tych co nigdy nie segregowali to nikt żadnej kary jak dotąd nie zapłacił. Nie życzę nikomu kto wynajmuje pokoje takich gości jak Ci państwo bo potem do interesu będzie musiał dołożyć na pokrycie strat i naprawy. Co do opłat, tak z gośćmi którzy przyjeżdżają pierwszy raz wolimy rozliczyć się od razu tego samego wieczoru czy na 2-3 dzień, od starych turystów uzgadniamy kiedy mogę się rozliczyć. A przecież wynajmując nocleg w hotelu, motelu lub innym pensjonacie też Pani płaci od razu przy ladzie a potem dostaje Pani klucze, więc nie wiem skąd te zdziwienie. Czyli wszyscy którzy prowadzą wynajem pokoi nie są nastawieni na żadne pieniądze? Nie są nastawieni na zysk a tylko na własna ciężką pracę? Moim zdaniem jest to biznes i każdy w swojej branży jest nastawiony na to aby firma przynosiła jakieś korzyści a nie działała charytatywnie i dążyła do upadłości. Co do zeszytu i kalkulatora. Czy wolała by Pani żebym liczył w pamięci i ustnie mówił rachunek? Bym przypadkowo naliczył w pamięci 100 zł więcej lub mniej to potem było by że oszukałem albo sam dałem się oszukać a tak wszystko jest policzone dokładnie i zapisane jak należy. Tak jak powinno być - w końcu Ramón Verea wynalazł kalkulator po to aby służył ludziom i nie musieli liczyć w pamięci. Państwo byli nastawieni na szczupaka – jest lato!!! To nie wiosna ani jesień kiedy szczupak żeruje cały dzień. Żeby złapać szczupaka trzeba niestety się pofatygować i wstać świtem o 3. Wtedy są brania !!! Po godzinie 6 szczupak już stoi i żadna przynęta nawet najbardziej atrakcyjna go nie zmusi do wzięcia. A jak ktoś lubi pospać do 9 to niech się nie dziwi, że szczupaka nie może złapać choć jego jest bardzo dużo. Co do leszcza no niestety jak ktoś chce złapać ładne okazy to musi wypłynąć na wodę i go poszukać. Nie zawsze podejdzie do pomostu, nawet jak dobrze go się podnęci jak ma lepsze miejsce na żerowanie to pójdzie gdzie indziej jak np. kolo wyspy czy różnego rodzaju buchty, gdzie w spokoju może poryć w miękkiej nawierzchni dna. Albo po prostu nie trafili Ci państwo w brania lecz moim zdaniem, to są tacy wędkarze którzy liczą na szczęście i myślą , że ryba sama do nich przypłynie pomacha płetwą, chlupnie wodą i weźmie na tego wysuszonego robaka, który był zakładany z 10 razy a najlepiej, żeby wskoczyła wprost na patelnie . Czasem trzeba trochę się postarać i samemu poszukać tej ryby, nie siedzieć w jednym miejscu a ponęcić w paru i zobaczyć gdzie jest warto zasiedzieć na dłużej. Jeszcze odpowiadając na pytanie ostatnie skąd w sklepie rybnym są ryby? My prowadzimy Gospodarstwo Rybackie mamy 10 jezior. Na innych jeziorach prowadzimy gospodarkę rybacką i tym samym sprzedajemy do sklepów i hurtowni rybnych ale NA JEZIORZE BOKSZE NIE STAWIAMY SIECI, JEST ONO WOLNE OD RYBAKÓW I OD SIATEK. Jezioro Boksze jest naszym oczkiem w głowie, jest bardzo dobrze zarybiane węgorzem, szczupakiem i sandaczem. To jest jezioro tylko dla wędkarzy i jeżeli ktoś by zahaczył jakąś siatkę to należy do nas szybko zgłosić bo to na pewno jest kłusownicza!!! A skoro dla Pani Agnieszki tak bardzo się nie podobało dlaczego od razu po przyjeździe nie złożyła reklamacji i np. po jednym dniu czy dwóch dniach nie wyjechała? Mogła zostać na czas trwania zaliczki którą wpłaciła a potem pojechać gdzieś indziej. Jest pełno agroturystyk które nie maja gości i które by Panią przyjęły z otwartymi rękami lecz pewnie byli by tak samo zniesmaczeni po Pani wyjeździe jak my.
Pozdrawiam
Andrzej Falkowski

agnieszka czarnnnaaa@interia.pl
10 lipca 2012

zdecydowanie nie polecam!!!!! niedawno miałam okazje śpedzic kilka dni w Gospodarstwie Agr.FALKO i przyznam ze byłam bardzo rozczarowana, wynajeliśmy cały domek, po przyjeżdzie okazało sie ze za ścianą mamy sąsiadów po pod słowem "cały" własciciele rozumieją jedną częśc, w domku jest nieświeżo, brzydko pachnie, i co ciekawe wszędzie są karteczki:wejdziesz do domku w butach opłata, wyrzucisz butelkę plastikową do kosza-opłata,w lodówece tez są karteczki,no strasznie to odpychające, własciciel niesympatyczny człowiek, dosłownie napada na klientów i zada z góry pieniędzy za wszystko.....zawsze ma przy sobie zeszycik i kalkulator.....ludzie nastawieni tylko na KASE, co do ryb to kolejna ściema, woda jest martwa, nie ma życia nastawiliśmy sie na szczupaka-nic, na echosądzie nic pusto, biała ryba porażka tycie leszcze i to jak dobrze zanecisz, oczywiscie są opinie ja tez je czytałam przed wyjazdem i myslałam ze to prawda, ale okazało sie inaczej, spotkaliśmy człowieka który był tam juz trzeci raz i oczywiscie pierwsze nasze pytanie czy są ryby- facec na to ze oczywiscie dużo i duze, pytając dalej o szczegóły Pan stwierdził ze w sumie nie pamięta bo ciągle drinkowali, no i jak tu się opierac na takich opiniach.ps. własciciel po ryby wysyła klientów do sklepu kolegi- fajnie co, ciekawe skad je kolega ma????ja zdecydowanie nie polecam tego miejca!!!!!!!!!!!!!!!!

Grzesiek murawskig1@wp.pl
28 czerwca 2012

Jedni chwalą inni narzekają. Ja osobiście chwalę te łowisko. Rewelacji i rekordów nie miałem w tym roku ale była bardzo fajna zabawa. Jest bardzo dużo niewymiarowych szczupaków i tak średnio na 10 tylko 2 wymiarowe a reszta tak po 40 cm. Polecam

MWiszniewska mariolawiszniewska1@o2.pl
15 czerwca 2012

Daje 5/5 / 5 za lokalizację, 5 za ciszę i spokój, 5 za ryby i 5 za pyszne obiady z dziczyzny szczególnie kartacze.

Nasza oferta | zobacz pełną ofertę

dysponujemy:
  • inwentaryzacją krajoznawczą regionu
wykonujemy:
  • aktualizacje treści turystycznej map, przewodniki
  • oceny oddziaływań na środowisko (Natura 2000)
  • oceny stanu ekologicznego wód (Ramowa Dyrektywa Wodna UE)
  • prace podwodne, poszukiwawcze
prowadzimy:
  • nurkowania zapoznawcze, turystyczne, szkolenia specjalistyczne
statystyki | realizacja : nesta.net.pl