Dodano: 4 stycznia 2010
powierzchnia | 611 ha, 654 ha. |
---|---|
głębokość | Maks. - 27,8 m; śr. - 10 m. |
klasa czystości | Jezioro badane w 2000 roku, jego wody nie odpowiadały normom (NON), szkoda bo krajobrazowo jest naprawde ładne, poza pewnymi miejscami jak na zdjęciu. |
dostępność | Bardzo dobra. |
ośrodki | W Liksajnach oraz przystań harcerska. |
kąpieliska | W ośrodku wypoczynkowym i na przystani harcerskiej. |
miejscowość | Małdyty, Wilamowo, Sople, Szymanowo, Miłomłyn, Morąg. |
hobby | Wedkarstwo, krajoznawstwo. |
miejsca | Pochylnie na Kanale Elbląskim, Morąg. |
podsumowanie | |
dodatkowe informacje | Na północy łączy się Kanałem Elbląskim z jez. Sambród, a na południu, również Kanałem Elbląskim z jez. Ilińsk. W południowo - wschodniej części istnieje połączenie z jez. Bartężek. Jest wątpliwe połączenie z jez. Dauby. Do Rudej Wody w środkowo wschodniej części dopływa niewielka rzeka Drela. |
piśmiennictwo | |
lokalizacja |
Komentarze
Hingis (Kinia) hingis1@wp.pl
19 lipca 2005
Jeżdż e do Liksajnn od urdzenia i mogę rzec że to przepiękna miejscowość i jest tam wspaniały Ośrodek który obecnie jest zamknięty ( Wielka szkoda) i bardzi mile wspominam te wypady, a co do wody to fakt kiedyś była lepsza ale niema co się bać śmiało można tam się kąpać.
Pozdrowienia dla wszystkich mieszkańców Liksajn.!!!
Meecoway meecoway@plusnet.pl
11 czerwca 2005
Mieszkam w liksajnach od 4,5 roku i kąpię sie co wakacje.wod ajest lepsza niz w jeziorku po drugij stronie siódemki(tam smierdzi strasznie choc jest czystsza) mankamentam jest to iz ruda woda jest oddalona o 2 km od mojego domu no i ten bruk... wrrrrrr. jak nie 10 km/h to 90 trzeba jechac zeby nie trzeslo tak mocno.no i kurz a w niepogode bloto.ludzie spoko i soltys tez(pozdro dla mariana fusika) mieszkam na przeciwko.odnosnie fotek to zdarzaja sie miejsca gdzie mozna znalezc smieci.poza tym dla zeglazy duze pole do popisu(j.batezek-nie bartnickie, ilińskie,drweckie,szeląg wielki i wiele innych polaczonych siecia kanalow ze sluzami).pozdro dla wszystkich z liksajn i z poza wczasowiczow (moze ktos pamieta kolege rozprowadzajacego jagódki? ) :)))))
Piotr (PITACHA) laboratorium.epex@op.pl
1 listopada 2004
Cudowne okolice. Byłem tam 30 lat temu. Wodę do picia braliśmy z jeziora. Piesza wyprawa do Wenecji o mało co nie skończyła się w polu kukurydzy, taka była wysoka. Kanał
prowadzący do j. Bartnickiego został w mojej pamięci do dzisiaj. Na wysepce na j. Bartnickim zakopałem "dziennik podróży" mając nadzieję, że odszukam go po latach, może się to kiedyś ziści. A może ktoś go odkopie. Znajduje się on ok. 6 stóp w kierunku wschodnim od pierwszego drzewa rosnącego na zachodnim brzegu. Płynąłem wtedy z kolegą. Nasza trasa wiodła od Gdańska aż na Jeziorak, ale na Rudej Wodzie skończyły się fundusze i musieliśmy wracać.
To były dwumiesięczne wakacje i chyba najpiękniejsze.
Mnemonic mnemonic@cadea.pl
1 maja 2003
Jezioro jest cudowne, przyciąga swoim urokiem, jednym słowem ma coś w sobie. W wakacje wychowywałem się na 'piekiełku' koło wsi Gledy, szkoda że teraz robią tam jakieś wykopki. Poza tym jezioro nie jest takie złe, a pole w Wenecji to najlepsze miejsce na świecie!!!:)
Poza tym nie każdy wie gdzie wybija źródełko wody pitnej na Rudej wodzie:) Pozdrawiam!!!
Mirek paretos@interia.pl
8 marca 2003
Poznałem to jezioro kilkanaście lat temu. Bardzo mi się podoba -chyba się tu osiedlę...