Dodano: 4 stycznia 2010
Zbiornik znajduje się na wysokości 127,3 m n.p.m.
powierzchnia 82,5 ha (1955r.) ; 75 ha, 78 ha (1991r.).
głębokość Maks. - 8 m ; śr. - 4 m.
dno Piaszczysto - muliste. Zarośnięte przy brzegach roślinnością pływającą.
dostępność Bardzo dobra. Dojechać można szosą z Ukty do Piecek. Za skrzyżowaniem do Kosewa (droga w prawo) jest niewielki ciek wodny, a za nim znajduje się już południowy brzeg jeziora, który praktycznie graniczy z szosą.
ośrodki Brak.
kąpieliska Brak. Jedynie dzikie dojścia do wody.
wypożyczalnie Brak.
brzegi Otoczone lasami Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Dość szeroki pas trzcin utrudniający dostęp do wody. Wokół jeziora znajduje się kilka pomostów wędkarskich.
miejscowość Kosowiec, Dobry Lasek, Kołowinek, Piecki, Ukta, Krutyń.
hobby Krajoznawstwo, wędkarstwo.
miejsca Mazurski Park Krajobrazowy i rezerwaty: Krutynia, Zakręt, Pierwos oraz na północy leśniczówka Pieresławek.
podsumowanie
dodatkowe informacje W środkowo - zachodniej części dopływa niewielki ciek. Na południu znajduje się połączenie z jeziorem Mokrym - pod szosą Piecki - Ukta.
inne Po niemiecku nazywane jest Grosser Kalgiener See (1938r.), Grosser Kollogiener See (1925r.), Gross Collogienen (1651r.), Colligin gros (1595r.).
piśmiennictwo
lokalizacja

Komentarze

rudi76 rudi76@interia.eu
29 marca 2009

W lipcu 2007 przy betonowych kręgach miałem połów leszcza którego pewnie nigdy w życiu już nie powtórzę. 21 sztuk od 1.5kg do 2.2kg od 4.00 rano do 9.30 , potem brania ucięły się jak nożem i nigdy więcej w takiej skali się nie powtórzyły. Przepiękne i malownicze jezioro i w tym roku postanowiłem zwodować na nim łódkę bo na kręgach zaczęli pojawiać się goście przyjezdni nie wędkarze i nie potrafią zrozumieć tego, że ktoś chce spokojnie polowic sobie ryby.

Indianin irys78@vp.pl
8 maja 2008

Też w tym jeziorku złapałem pierwszego szczupaka (drugiego na Mokrym). Kiedyś łapało się też ładne garbusy z gruntu, no i sławna "LIPA" też było to ciekawe miejsce. Kiedyś płynę sobie łódką z kolegą S.F. i spiningując zobaczyliśmy buzujące z dna bąble (od strony wyspy w trzcinach). Niewiele myśląc odpiąłem wiróweczkę i do przyponu (nie zdążyłem zdjąć) dopiąłem kotwiczkę z ziemniakiem z poprzednich dni wędkowania. Bez żadnego obciążenia spuściłem ziemniaczka w te bomble. Mój spining giął się jak cholera, ale linka prawie 50 cm złapałem - był smaczny (pomimo famy o mulistym posmaku).
Fajna przy kręgach była w czasach świetności kładka w kształcie litery T, z której wędkując trzeba było uważać na stare kołki w wodzie po bokach kąpieliska.
Można tak wspominać i wspominać.

P.Poruczko p.poruczko@poczta.onet.pl
19 kwietnia 2008

ZŁOWIŁEM TAM MOJEGO PIERWSZEGO SZCZUPAKA (JAKIEŚ 18 LAT TEMU). MYSLĘ ŻE BYŁ TO JEDEN Z PIERWSZYCH PO TYM JAK ZARYBILI TO JEZIORO PO ZATRUCIU. POZDRAWIAM WSZYSTKICH KTÓRZY ZNAJĄ "BETONOWE KRĘGI"

Indianin mmirys@wp.pl
25 lutego 2007

Przyjeżdżam w to miejsce miejsce od 28 lat (obecnie trochę rzadziej) i zawsze będę tam przyjeżdżał. Znam każdy zakątek tej wody i potwierdzam słowa Jacka. Jezioro jest piękne o każdej porze. Jesienią lub wiosną lubię sobie usiąść na betonowych kręgach (zainteresowani wiedzą o czym piszę), podziwiać i powspominać dawne harce i wygłupy, które poczynałem na kąpielisku ze znajomymi z Dobrego Lasku (gdzie zawsze wraz z dziadkami i rodzicami stacjonowałem, a gdy napiszę, że jestem z Łodzi to Ci znajomi będą wiedzieli ktom ja). Niestety, a może wszytko jest jak być powinno, ale znajomi dorośli, część się wyprowadziła i znowu wszyscy stają się obcy, a jezioro zarasta i dziczeje. Nie wszyscy wiedzą, ale to jezioro przed laty było porządnie zatrute, ale się odrodziło. Fajnie było pływać na tratwie. Ogólnie kiedyś było fajniej. Ludzie nie byli tak zadufani w sobie. Lubiłem też popływać sobie łódką po tym jeziorze, a urzeczony pięknem otaczającej przyrody (od paru lat są nawet bobry - zresztą teraz są tam wszędzie) nieraz nie rozkładałem nawet wędki - czas tak szybko płynął i wydaje się, że płynie coraz szybciej. Szkoda. Pozdrawiam wszystkich co mnie znają.

Jacek j.j.szewczak@poczta.fm
10 września 2005

To jest małe piękne jezziorko. Spędziłem tam dużo czasu.Czysta woda, spokój, cisza - tam to można znaleźć. A kąpielisko jest....Trzeba tylko poszukać!

Nasza oferta | zobacz pełną ofertę

dysponujemy:
  • inwentaryzacją krajoznawczą regionu
wykonujemy:
  • aktualizacje treści turystycznej map, przewodniki
  • oceny oddziaływań na środowisko (Natura 2000)
  • oceny stanu ekologicznego wód (Ramowa Dyrektywa Wodna UE)
  • prace podwodne, poszukiwawcze
prowadzimy:
  • nurkowania zapoznawcze, turystyczne, szkolenia specjalistyczne
statystyki | realizacja : nesta.net.pl