Dodano: 4 stycznia 2010
miejscowość | Gołdap, Pluszkiejmy, Czarne, Zawiszyn, Rogajny, Dubeninki. |
---|---|
dodatkowe informacje | Jezioro znajduje się na terenie otuliny Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej. Na wschodzie zbiornik łączy sie z rzeką Jarką. |
piśmiennictwo | |
lokalizacja |
Komentarze
ostatni szczupak cyrulak@gmail.com
2 listopada 2009
Jezioro Pluszkiejmy jest sukcesywnie niszczone rybacko przez pseudo rybaka , którego dewizą i metodą na prowadzenie gospodarki rybackiej jest : co w wodzie to mój wróg.Nie liczą się okresy ochronne bo odłów szczupaków w marcu to pozyskiwanie ikry a w pozostałych porach roku to odłów selekcyjny, wymiar ochronny- a co to znaczy??? Liczy się kasa kasa. Tylko dlaczego byli PGR-owcy maja tyle do powiedzenia a my wędkarze nic, dlaczego interes jednego rybaka jest przedkładany ponad dobro przyrody i ogółu wędkarzy?
wqaf 1om23@wp.pl
24 czerwca 2008
Witam serdeczie ja mieszkam w goldapi, juz ladnych latek kilka i to zdjecie jest naprawde tragiczne suuper miejscowka tylko szukam teraz czy jest tam dalej strefa ciszy.
heniek hikuw@zhp
28 lipca 2007
mam na imie heniek kobuszewski i tez kiedys mieszkalem w kociolku
Arek Arkadius.SL@hotmail.com
28 listopada 2006
Bylem w Kociolku 3 lata temu, po 25 latach przerwy. Kociolek w zasadzie umarl: w palacu sa rudery, ale sa tam jakies mieszkania. Ktos jeszcze mieszka w po-PGR-wowskich blokach. Hotel na samym malym jeziorkiem straszy wyrwanymi oknami. Nie ma juz zwierzeta w chlewniach/oborach. Natomiast rozrosly sie Galwiecie, lezace po drugiej stronie drogi do Goldapu. Inne przysiolki, jak Ostrowo (3km na pd-zach) zostalo opuszczone i wyburzone. Górne (8km na pd) po zamknieciu koleji tez wymiera. Nie ma ludzi na polach. Natomiast sa lepsze drogi polne, i widac ze nowoczesne rolnictwo duzego koncernu. I ten porces bedzie nastepowal, ale jesli ktos by sprzedawal dzialki kolo Czarnego, np w Pluszkiejmach, to pewnie by je szybko wykupiono.
dorota adamado@op.pl
1 września 2006
W Kociołku spędzałam najwspanialsze wakacje.
Wowczas jezioro pod skarpą, na której jeszcze istnieje budynek pałacu było zagospodarowane przez ówczesnych ,,państwowych" właścicieli.Był duży pomost, mostek zwodzony (pomiędzy małym jeziorem,pod budynkiem ,,pałacu" a dużym t.j. Czarnym) kajaki, łódki,rowery wodne i mały zaciszny hotel po drugiej stronie małego jeziora. Niestety już tylko wspomnienie po nim zostało.
Ale zakątek jest dalej piękny, a zdjęcie poniżej jest beznadziejne.Tam jest naprawdę ładnie.