Dodano: 4 stycznia 2010
Zbiornik znajduje się w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich, na wysokości 116,2 m n.p.m.
powierzchnia | 3030 ha (z jez. Łabap), 1954 ha (bez jez. Łabap). |
---|---|
głębokość | Maks. - 37,6 m ; śr. - 10,6 m (WIOŚ 1999r.). |
klasa czystości | II (1993). I kategoria podatności na degradację, II klasa czystości. Widzialność - 2 m. Warstwa przydenna, w głęboczku zawierała 1,2 mgO2/l (1999r.). |
ryby | wzdręga, stynka, sielawa, sieja, płoć, okoń, lin, leszcz, krąp, szczupak, węgorz |
dno | Piaszczysto - muliste. Stosunkowo mocno zarośnięte, obfituje w liczne głęboczki i górki podwodne. |
dorzecze | Węgorapa - Pregoła. |
użytkownik rybacki | Gospodarstwo Rybackie w Giżycku Sp. z o.o. |
dostępność | Dość dobra |
ośrodki | 2 ośrodki, domki letniskowe, 3 pola biwakowe. |
brzegi | Wysokie, miejscami strome, zalesione. Otoczone lasami, gruntami ornymi, łąkami i nieużytkami. |
miejscowość | Sztynort, Kirsajty, Nowy Harsz, Poganty, Róg Pierkunowski |
hobby | Żeglarstwo (szlak żeglugowy z Giżycka do Węgorzewa), wędkarstwo (typ. sielawowy - sum, węgorz, sielawa, szczupak, lin). |
miejsca | Warto zaglądnąć na półwysep:
|
podsumowanie | |
dodatkowe informacje | Jezioro zajmuje środkową część zespołu jez. Mamry. Od leżącego na północy jez. Kirsajty oddzielają go przeciwległe półwyspy, z których jeden to półwysep Kirsajty, będący do niedawna wyspą. Przejście do leżącego na południu jez. Kisajno stanowi zwężenie koło półwyspu Królewski Róg. Jez. Dargin przewężeniem w części zachodniej łączy się z jez. Łabap i jez. Dobskim. W południowej części znajdują się dwie wysepki zwane Poganckimi Kępami. W pobliżu płd.-wsch. brzegów oddzielone przesmykiem jeziora: Dgał Wielki i Dgał Maly oraz Skarż Wielki. Do jeziora Dargin wpada, poprzez jez. Łabap, ciek Radzieje. Istnieją dwa rezerwaty. Jeden, florystyczny, na południu rezerwat "Mokre", a drugi na południowym-zachodzie krajobrazowo-geologiczny "Fuledzki Róg". Objętość zbiornika szacuje się na 322100 tys. m3. Powierzchnia zlewni całkowitej wyliczona jest na 236,5 km2 (WIOŚ 1999r.). |
piśmiennictwo | |
lokalizacja |
Komentarze
anna maseri83@go2.pl
28 maja 2006
Hmm ja nie wiem co jest nie tak z tym mostem koło sztynortu, i bidugą pod mostem,ale bylam tam 3 razy i za każdym razem: albo ktos walnął masztem w most, albo prawie walnal, ktos urwal miecz, walnal w pomost...moze jakies "czarne miejsce" na szlaku .
Arek Częstochowa mumuin609@interia.pl
8 grudnia 2005
Kilka słów wędkarskich. Byłem w lipcu tydzień nad jeziorem które było dla mnie jako pierwsze miejsce na możliwość łowienia jakiego nie mam u siebie.Po wielu poszukiwaniach odpowiedniego jeziora w sieci zdecydowalem sie na to. łowię tylko drapieżniki i to było celem mojego pobytu. łowilem codziennie dwa razy rano i wieczorem tylko z łódki. w pierwszych 3 dniach bylo nieźle po 2 nawet 3 sztuki wszystko szczupak. wymiary zlowionych to 46,50, 54,64,71 i w tych wymiarach wszystko sie kręciło ale tylko w 3 pierwszych dniach, pozniej normalnie jakby wyczyszczono jezioro z ryb. Nie znajac jeziora łowilem metodą spinningu z łódki ale stacjonarnie czyli w okolicach Kolonia Harsz. Znawcy tej wody nastawiali sie na trolling i to chyba lepsza metoda ale tylko dla znającego wode i miejsca. widzialem szczupaki zlowione trollem 3kg, 8kg ale pojedyncze sztuki. Ogolnie myslalem ze bedzie lepiej a moze tylko sie napalilem na mazurski jezioro? drugi raz sie chyba juz tam nie wybiore no chyba ze pocwicze trolling i tą metoda zaatakuje Dargin. Mozze macie jakies uwagi z pobytu i łowinia tam?a moze ktos poleci mi jakis jezioro mazurskie gdzie mozna jeszcze nałowić sie do woli? jestem chetny na korespondencje, pozdrawiam
Krzysiek corristo@tlen.pl
18 września 2005
A, jeszcze w opisie jest błąd. Suma w jeziorze nie ma.
Krzysiek corristo_wrex999@poczta.onet.pl
27 grudnia 2004
Jedno z nielicznych jezior gdzie jeszcze można szukać siei. Jest dużo okonia w różnych rozmiarach, trochę szczupaka i węgorza. Z białorybu leszcze, płocie i wzdręgi, krąpie zazwyczaj głębiej. .
Tomek
26 listopada 2003
Niech nikt przypadkiem nie nabierze się na osławione "głazowisko". To wielka ściema, coś co podobno istnieje a tak naprawdę go nie widać! Byłem tam i mówię: nie warto. Zobaczyć można pięć większych kamieni wśród wysokich traw + drewnianą tabliczkę ze stosownym napisem. Może i były ich setki ale raczej w latach 60-tych ubiegłego wieku. Teraz wszystko zarosła trawa... Więcej głazów wielu rolików w tym kraju wykopuje corocznie na swoich polach :-(