Dodano: 4 stycznia 2010
powierzchnia | 497 ha, 495 ha |
---|---|
głębokość | 36 m |
klasa czystości | III (1990). Jezioro jest bardzo zanieczyszczone pod względem bakteriologicznym. |
ryby | wzdręga, boleń, sandacz, płoć, okoń, lin, leszcz, krąp, kleń, karaś, szczupak, węgorz |
dno | Twarde z cienką warstwą mułu |
użytkownik rybacki | Gospodarstwo Rybacko-Wędkarskie Olsztyn |
dostępność | Dość trudna |
kąpieliska | Kilka piaszczystych plaż. Uwaga: zakaz kąpieli w Szyprach! |
brzegi | Rozwinięta linia brzegowa. Brzegi wysokie, przeważnie strome, częściowo zalesione i zadrzewione. |
miejscowość | Myki, Szypry, Słupy, Olsztyn |
hobby | Wędkarstwo (sandacz, leszcz, szczupak, węgorz). |
dodatkowe informacje | Nie polecamy tego akwenu do kąpieli. Jezioro składa się z głównej rynny i południowej odnogi dł. 2.5 km ograniczonej przez półwysep Pelnoga (od zachodu) i półwysep z dawnym PGR Szypry (od wschodu). Na jeziorze znajdują się dwie wysepki. Od wschodu dopływa rzeka Pisa, która wypływa jako rzeka Wadąg. |
piśmiennictwo | |
lokalizacja |
Komentarze
Jola i Krzyś rubinowydzien@gmail.com
20 lipca 2015
Witam! Szukamy miejsca na Wadągu na postawienie łodzi w przyszłym roku. Mąż wędkuje a ja z nim łowię aparatem fotograficznym piękne zdjęcia. Od kilkunastu lat mamy łódkę na Plusznym. Zamieszkaliśmy w Wójtowie i szukamy jakiegoś miejsca bliżej domu.
Maros voncroy@poczta.onet.pl
31 maja 2011
Łowiłem na tym jeziorze od dziecka z przerwami i chyba naprawdę sie wnim zakochałem. Swoje podboje skończylismy ok 2003 roku. Co było potem nie wiem, więc ciezko mi powiedziec jak jezioro zmieniało się w latach 2003-2011. Natomiast kiedys było to wędkarskie el dorado. Kilkakrotnie udało mi się złowic leszcze pow. 3 kg a nawet kiedyś z ojcem ( chyba 1991) zlowilismy szczupaka ponad 12 kg. Jezioro było bardzo intensywnie niegdyś zarybiane i nie chce mi się wierzyć że wszystkie ryby poszły w diably. po za tym otoczenia jeziora jest przepiekne, bardzo rozwinięta i dluga linia brzegowa ( ponad 32 km, polecam wędrówke - kiedyś przeszedłem :) ) Pozdrawima wszystkich fanów jeziora.
surowy bogdan.surowy@wp.pl
16 sierpnia 2010
piękne jezioro, kiedyś była tam ryba, teraz bierze tylko leszcz i czasem okoń , z gruntu, woda dość czysta, rybacy wyczyścicli z ryby kilka lat temu ,kiedy kończyła się dzierżawa dla PGR olsztyn, teraz dzierżawcą jest Gospodarstwo Rybackie Lomża ale nie zarybia wcale, drapieżnej ryby mało,zezwolenie kosztuje 175 zł w każdym sklepie wedkarskim drogo, ale wędkując systematycznie można cos upolować,mała ilość szczupaka i sandacza powoduje karłowacenie białorybu, w okolicach Myk w czerwcu bierze lin, śmietnik jest, prawda ale to wina wędkarzy zostawiających nad wodą śmieci
Adam agrelow@wp.pl
3 grudnia 2009
Mówcie co chcecie ja wlatach 1983-1985 przeżłem tu piękne i niezapomniane chwile. Dzięki przesypatycznym ludzią wracam w tę okolicę wtedy kiedy tylko mogę.
Henryk Jokiel hjokiel@wp.pl
4 kwietnia 2009
To było jedyne jezioro, gdzie z Olsztyna przyjeżdżałem na ryby i popływać. Niestety, to były lata 50 i 60. Woda - kryształ, rybacy mieli ograniczone "środki połowów". Nie wiem czy jest ktoś taki drugi, kto przeszedł jezioro wokół, od Myk do Zalbek. Zajęło to nam z bratem cały dziś. Nigdy tego nie zapomnę. Przez wiele lat z Barczewa płynął Pisą ściek. Wokół pola uprawne mocno nawożone. Musiało się to odbić na czystości wody i już w latach 80 kąpielisko w Słupach było okresami zamykane. Dziś jest nieco lepiej. Może w późnej jesieni swego życia odnajdę tam ponownie "swoje jedyne jezioro".