Dodano: 4 stycznia 2010
powierzchnia | 334 ha, 356 ha |
---|---|
głębokość | 45 m, 40 m |
dno | Dno o podłożu piaszczystym - żwirowym. |
ośrodki | Nad jeziorem, w południowej części nad wsią Leszczewo, znajduje się ośrodek "Szelment". |
brzegi | Brzegi otoczone są przez pola i łąki. Stromo schodzą do wody i dalej w głąb zbiornika. Słabo zarośnięte. |
miejscowość | Wołownia, Czerwonka, Leszczewo, Przejma. |
hobby | Wędkarstwo (typ sielawowy: płoć, sieja, okoń, troć jeziorowa, leszcz, węgorz, lin). |
dodatkowe informacje | Długość jeziora przekracza 5 km. Istnieje odpływ niosący wody do jez. Szemlent Mały. Zbiornik położy jest na obrzeżach Suwalskiego Parku Krajobrazowego. |
inne | W październiku 2003 roku, weszła w życie uchwała rady powiatu w sprawie zakazu używania obiektów pływających i wyposażonych w silniki spalinowe. Zakaz nie dotyczy policji, WOPR, rybackich użytkowników wód w okresie połowów zgodnie z operatem rybackim, organów administracji dróg wodnych, lasów państwowych, jednostek ochrony przeciwpożarowej, państwowej i społecznej straży rybackiej, organów ochrony środowiska. Za naruszenie zakazu używania łodzi spalinowych na poniżej wymienionych jeziorach grozi kara grzywny. |
piśmiennictwo | |
lokalizacja |
Komentarze
Cycek
28 lutego 2007
Szelment to piekne jezioro ale bezrybne, za duzo niewodów chodziło przez ostatnie lata :(
Jacek z Suwałk raise2@vp.pl
20 października 2006
Ja w tym roku złapałem pare szczupaków, najmniejszy mieżył 54cm a najwiekszego złapałem 87cm i bardzo dużo okoni po 0,5kg moim zdaniem w tym jeziorze sa ryby i to bardzo duże a kłusownictwo jest straszne, mam nadzieje że to sie zmieni bo bardzo lubię łowic na tym jeziorze.
Niziur p.niziuk@neostrada.pl
20 lutego 2005
No i byłem w długi weekend w Leszczewie. Na 5 dni wczesnoporannego i wczesnowieczornego spinningowania z łódki, traffiłem kilka okonków 10 cm i zerwany 1 szczupak ok 50cm oraz 1 węgorz z nocy o długości-uwaga- 30 cm! Wrócił do wody. To wszystko. Natomiast arogancja miejscowych kłusowników nie zna granic. Kilkakrotnie kolesie stawiali przy mnie i w mojej obecności sieci bez żadnego skrępowania! Wykupiłem zezwolenie, ale mnie nikt nie sprawdzał, dlatego kłusownicy czują się na tym jeziorze jak u pana boga za piecem.Gdyby nie dni Pucka w tym czasie i dobry alkohol to byłaby totalna porażka.
Bogdan
22 lipca 2004
Z tego jeziora została już tylko studnia. Ryby to tam były ale 20 lat temu.
Asasello asasello@op.pl
17 maja 2004
Wędkarsko to zbiornik jest obecnie bardzo zaniedbany i skłusowany. (Gospodarstwo rybackie zarządzane przez pana Gruszkę pobiera tylko opłaty i nic w zamian nie daje). Spinningiem łatwiej ostatnio wyciągnąć tam bobra niż szczupaka, choć okonki też się trafiają.
Padło tu wcześniej pytanie o sandacza, to odpowiadam, że znam ten zbiornik od połowy lat 80-ych i nigdy nikt tam nic takiego nie złapał. Sumów tam tez nie ma, ale węgorze mogą zagwarantować nam troszkę zabawy.