Dodano: 4 stycznia 2010
powierzchnia | 36 ha. |
---|---|
głębokość | Maks. - 9,5 m, śr. - 4 m. |
dno | W środkowej części wyraźne dwa głęboczki - jeden, bardziej na północ to 9,5 m - następny bardziej na południe to około 8 m. |
dorzecze | Narew i Omulew. |
dostępność | Otoczone lasami. Dojechać można szosą z Jedwabna do Wielbarka. Po przejechaniu Pidunia po prawej stronie szosy widać jez. Rekowe, natomiast zaraz za niewielkim mostkiem, po lewej stronie - właśnie jez. Konik, które ciągnie się nieomal do Rekownicy. |
brzegi | Urozmaicone - płaskie (na południu) i strome, wśród lasów. |
miejscowość | Rekownica, Piduń, Jedwabno, Szczytno. |
hobby | Wędkarstwo (jezioro leszczowe), spływy kajakowe - Omulew. |
dodatkowe informacje | Łączy się z jeziorem Rekowe na północy (dopływ), a z południowego końca jeziora wypływa ciek Struga Rekownicka, wpadający do rz. Omulew. W południowej części znajduje się również połączenie, niewielkim wypływającym ciekiem, z Jez. Głęboczek. W niedalekiej odległości na północnym wschodzie znajduje się Rezerwat Galwica. Zbiornik jest długi na około 1,5 km i szeroki na 0,3 km. Rozciąga się z północy na południe. |
piśmiennictwo | |
lokalizacja |
Komentarze
Julian julian.pelcer@gmail.com
9 czerwca 2013
Byłem w weekend. Stwierdziłem. Jezioro skutecznie spacyfikowane.
kolo kolo1234@wp.pl
28 kwietnia 2013
Kiedyś to tam ryba była , a dziś rybacy sieci stawiają i po rybach, chyba że te co przez oko siatki spierdzielą.
Janek blacktron@op.pl
8 lutego 2012
Łowiłem tam piękne ryby 25 - 30 lat temu. O takich jakie były w tym jeziorze teraz tylko można pomarzyć. Łowiło się bez finezji, czyli gruba żyłka, toporny spławik i na robala. Łowiłem tam grube, złote leszcze tzw. łopaty, okonie około kilograma, raz złapałem płotkę także około kilograma, osobiście nie złapałem ale były tam węgorze. To wszystko z brzegu. Wystarczyło zanęcić i piękne leszcze brały jeden za drugim. Niestety od wielu lat można tam oprócz maluchów złapać jedynie katar. Co smutne, ryby potrafiły zostać tam zdziesiątkowane w przeciągu jednego roku. Czyli przez wiele lat było super, było to bardzo rybne jezioro, jak się zmieniło to zaczęła być tragedia. Od jakiś dziesięciu lat nie zawracam sobie tym jeziorem głowy. Trochę to boli ale rybacy muszą z czegoś żyć, dobrze że w ogóle możemy na tych wodach wędkować.
Yoko amulette.chan@poczta.onet.pl
4 maja 2010
Ja pierwszy raz jad ę nad to jezioro !Dziewczyny mówią mi ,że jest fajnie.
piotrek pietia78r@wp.pl
8 stycznia 2010
w tym roku siegnolem kilka pieknych okoni na tym jeziorku takich w przedziale 35-38cm na ukleje 10cm jako zywiec bylem mile zaskoczony ale to fakt ze jak sie pogada ze starymi wedkazami to kiedys tam ponoc byla ryba i to jaka:):) moze kiedys jeszcze sie te czasy wroco pozdrawiam wszystkich