Dodano: 4 stycznia 2010
powierzchnia | 437 ha ; 443,7 ha (w roku 1955). |
---|---|
głębokość | 10 m. |
ryby | wzdręga, płoć, okoń, lin, leszcz, krąp, karaś, szczupak |
dno | Muliste, roślinność zanurzona (rogatek, rdestnica, moczarka) tworzy łąki podwodne bardzo bujne |
użytkownik rybacki | Okręg Mazowiecki Polskiego Związku Wędkarskiego w Warszawie |
dostępność | Mokradła i podmokłe łąki, wokół północnej części przeważają pola i łąki. |
ośrodki | Dwa ośrodki - Cicha Polana i Policyjny |
kąpieliska | W ośrodkach zorganzowane |
wypożyczalnie | W ośrodkach wypoczynkowych |
brzegi | W południowej części jeziora są płaskie, reszta - wysokie i strome, oczerety (pałka, trzcina). |
miejscowość | Wałpusz, Stare Kiejkuty, Szczytno. |
hobby | Wędkarstwo (typ leszczowy). |
dodatkowe informacje | Na północy dwie podmokłe wyspy o powierzchni około 2 ha. Jezioro przepływowe. Na północy jezioro łączy się z jez. Łęsk (przez jez. Łęczek), na wschodzie z jez. Marksoby, a na południu wypływa rzeka Wałpusza. |
inne | Po niemicku nazywane Waldpusch See, Walpusch, a w XV w. nazywano go Alpus. |
piśmiennictwo | |
lokalizacja |
Komentarze
Maciek maciek.marschall@wp.pl
22 maja 2007
Bylem nad tym jeziorem w tym roku na weekendzie majowym co prawda pierwsze dwa dni byly zimne i padal snieg chwilami ale za to w te dni byly obfite lupy w postaci duzych szczupakow oraz okoni wiec to jezioro jest calkiem w miare lecz jest obstawiane sieciami dzien w dzien i jesli tak dalej bedzie to znaczy ze nie bedzie mozna lapac juz nic w nim wszystko zostanie zajebane przez rybakow;)
Ireneusz Tonder i.ton@orange.pl
6 maja 2007
Jezioro dość ładne ,okolica także ale wędkarzom nie polecam .Dlaczego??? Dbaja o to miejscowi rybacy . To juz nie są połowy ,czy może odłowy .To co robią to zwykły bandytyzm. Dzień w dzień stawiaja sieci .Nie siatki ale sieci dlugie na setki metrow .Biora wszystko .Efekt??? W sobotnie południe ,w rybackim sklepie kupisz żywego lina . Troche wedzonego węgorza (wygladal jakby tam leżal od wiekow) Przez tydzień maja ,spędzone wiele godzin na łódce ,nie widziałem i nie tylko ja ,nie widziałem żadnego plusku ,zadnego pogonienia przez drapieżnika .MARTWA WODA. Na ekranie sondy pojedyncze male osobniki . Tam nie ma ryb .I NIE BEDZIE POKI TA BANDA NIE ZACZNIE ZARYBIAC. Ja juz tam nie pojade . To samo złapie w jez.CZERNIAKOWSKIM w Warszawie .
Wędkarz z Ostrołęki esox1@op.pl
25 kwietnia 2007
Po pierwsze PZW Ostrołeka nie nic wpsolnego z jeziorem Wałpusz, Po drugie gospodarzem wody jest Okręg Mazowiecki ,Po czwarte jak sie nie zna jeziora to sie nic nie złowi. Ja też będąc pierwszy raz nad Wałpuszem latem 2007 roku złowiłem przez cały dzień na spining 4 okonki. Totalna porażka myśle sobie że tam nie ma ryb, potem okazało sie że to było blądne myślenie. Bo miesiąć potem pojechałem nad jezioro z wędkarzami co znają te jezioro. We dwoje z szwagrem złowiliśmy 5 wymiarowych szczupaków i kilka ładnych okoni, szczupaki nie były większe jak 1,5kg ale kolegom na sąsiedniej łodzi wyprząg się taki szczubeł z 8kg. A po miom pierwszym wypadzie pomyślał bym że tam nie ma ryb, ryby są tylko trzeba wiedzieć gdzie ich szukać. Rybak jest jeden na jeziorze, o jeden za dużo! Widze że powoli poprawia się rybność tego jeziora.
mariusz kobylas markob.irl@poczta.fm
31 marca 2007
moim zdaniem w Polsce trzeba wprowadzic metode zlap i wypusc,prawie kazdy posiada teraz aparat cyfrowy,fotka i do wody.To lepsza pamiatka i satysfakcja niz zabicie RYBKI. Odlowy sieciami powinny byc karane,Ludzie opamietajcie sie!!!
KASKA
4 sierpnia 2006
NIE WIEM JAK JEST Z RYBAMI BO MNIE TO NIE INTERESUJE.NIE LUBIE LOWIC I NAWET SIE NA TYM NIE ZNAM ALE UWAZAM ZE SAMO JEZIORO I OSRODEK SA TAK PIEKNE ZE NIE MUSI BYC TAM WCALE DUZO PONIEWAZ JEST WIELE INNYCH ATRAKCJI.